Cerkiew w Cieszanowie kiedyś należała do greckokatolickiej parafii w Nowym Siole. Budynek w tzw. stylu bazylikowym wzniesiono w 1910 roku na miejscu starszej drewnianej świątyni. Gmina która przejęła budynek od Skarbu Państwa zaczęła od remontu dziurawych kopuł . Kosztowną inwestycję, która pochłonęła w sumie ponad milion złotych prowadziła etapami. Inwestycję chwalą nie tyko turyści odwiedzający Roztocze także miejscowi, choć gmina ma mnóstwo potrzeb a skromny budżet.

Podczas nowego otwarcia dawnej świątyni, która teraz jest ośrodkiem kultury wysłuchali koncertu zespołu z Iwanofrankowska był czas by podziwiać ogrom włożonej pracy. Magazyn był w cerkwi do 1947 roku później przez lata stała pusta. Dziury w dachu powodowały stopniowe niszczenie zabytkowych fresków. Konieczne były rekonstrukcje np. postaci Jana Ewangelisty w których pomogły przedwojenne fotografie bo święci z polichromii Kuźniewicza mają twarze znanych osób z tamtych czasów. Konserwatorzy prowadzący renowację pracowali na wysokości 17 metrów, na dole słychać było o czym rozmawiają. Miedzy innymi te walory budynku podsunęły pomysł organizowania tu koncertów. - informuje rzeszowska telewizja

W uroczystym otwarciu obiektu oprócz mieszkańców Cieszanowa uczestniczyli zaproszeni Ukraińcy potomkowie dawnych mieszkańców - nie przypadkiem. Gmina wierzy że daje dobry przykład. I nie jest to działanie jednorazowe. Po drugiej stronie ulicy stoi dawna synagoga która tez była ruiną. Dzięki zabiegom gminy tez ma zyskać nowe życie. W synagodze po wojnie prowadzono skup makulatury i wełny. Kościół synagoga i cerkiew są oddalone od siebie o zaledwie o kilkadziesiąt metrów, kiedyś mieszkali tu obok siebie Polacy Ukraińcy i Żydzi.

Kliknij na obrazek, aby obejrzeć materiał:

Źródło: TVP Rzeszów

{flike}