Dlaczego warto ubezpieczyć swoje uprawy? Odpowiadają specjaliści z Lubaczowa
Featured

Dlaczego warto ubezpieczyć swoje uprawy? Odpowiadają specjaliści z Lubaczowa

Eksperci ubezpieczeniowi Skarbca Ubezpieczeń Banku Spółdzielczego w Lubaczowie, od lewej: Krzysztof Powroźnik, Agnieszka Jabłońska i Andrzej Owerko.Eksperci ubezpieczeniowi Skarbca Ubezpieczeń Banku Spółdzielczego w Lubaczowie, od lewej: Krzysztof Powroźnik, Agnieszka Jabłońska i Andrzej Owerko.

Coraz więcej rolników z powiatu lubaczowskiego decyduje się na ubezpieczenie upraw. O powodach tej tendencji rozmawiamy z ekspertami Skarbca Ubezpieczeń z Lubaczowa.

Wraz z wiosną nadchodzi sezon na ubezpieczenia upraw. Coraz więcej rolników z powiatu lubaczowskiego decyduje się na wykup polis, które dzięki wsparciu z budżetu Państwa objęte są dofinasowaniem nawet do 65% wysokości składki. Wpływ na ten fakt ma przede wszystkim coraz większa częstotliwość występowania klęsk żywiołowych, które nawiedzają Ziemię Lubaczowską. Wspomnieć wystarczy katastrofalne gradobicie z roku 2023, podwójne wiosenne przymrozki z roku 2024 lub wracające już od kilku lat susze.

Z ekspertami ubezpieczeniowymi o polisach dla Agro Biznesu rozmawiamy w otwartej w ubiegłym roku pierwszej placówce Skarbca Ubezpieczeń, mieszczącej się przy ulicy Rynek 29 w Lubaczowie. Przypomnijmy, placówka czynna jest od poniedziałku do piątku w godzinach od 8:00 do 16:00. Dostępna jest w niej oferta czołowych Towarzystw Ubezpieczeniowych  między innymi: PZU, Warta, Generali, Generali Agro - dawna Concordia, TUW, Inter Risk, Ergo Hestia, Uniqa, Allianz, Benefia, Saltus, MTU, HDI.

Redakcja: Czy ubezpieczeniami upraw zainteresowani są jedynie wielcy Rolnicy?

Krzysztof Powroźnik:  To swego rodzaju stereotyp, ponieważ obok dużych gospodarstw, których właściciele zajmują się wyłącznie pracą w rolnictwie, liczną grupę stanowią osoby, które łączą pracę we własnym gospodarstwie z inną aktywnością zawodową np. na tzw. etacie.

Andrzej Owerko: Pogoda jest taka sama dla wszystkich Rolników. Cieszy fakt, że rośnie świadomość wśród właścicieli małych gospodarstw. Polisy są dotowane z budżetu Państwa, warto więc się ubezpieczyć, aby przysłowiowy kaprys pogody nie pozbawił nas dochodów.

Redakcja: Zgadza się, lecz od kilku lat Rolnictwo zmaga się z coraz niższą rentownością produkcji, wiele osób nie ubezpiecza upraw redukując w ten sposób koszty.

Agnieszka Jabłońska: Zdajemy sobie z tego doskonale sprawę, lecz oprócz wzrostu kosztów środków produkcji, drożeje również praca rolnika, mechanika, bo rolnik przecież musi swój park maszynowy serwisować i tak dalej. Warto więc patrzeć na ubezpieczenie upraw również z tej perspektywy i zabezpieczyć swoją pracę oraz wynagrodzenie za nią. Rolnik jest dziś przede wszystkim biznesmenem, oczywiście działającym w mniejszej lub większej skali. Ponosząc coraz większe wydatki, ma w półrocznej lub rocznej perspektywie przychód z tytułu sprzedaży swoich produktów. Bardzo ryzykownym jest nieubezpieczenie się od utraty wpływów z tego tytułu.

Redakcja: Ale takie całkowite szkody, które mogą dotknąć wszystkie pola Rolnika i zachwiać podstawami jego gospodarstwa zdążają się rzadko?

Krzysztof Powroźnik – To nieco mylne przeświadczenie, często utrata zbiorów nawet z części pól może doprowadzić do finansowej katastrofy.  Pieniądze, które zostały wydane na środki ochrony roślin, nawozy, paliwo i tak dalej nie zostaną już nigdy odzyskane. Nie wspominając już o pracy Rolnika i amortyzacji maszyn, podatku rolnym lub czynszu z tytułu dzierżawy. Utrata dochodów z części pól obniża rentowność całego gospodarstwa. To sprawia, że przed kolejnym sezonem dysponując mniejszymi zasobami finansowymi, wielu musi wybrać mniej kosztowe, ale i przez to mniej dochodowe uprawy.

Posłużę się wyliczeniami Wielkopolskiej Izby Rolniczej dla uprawy pszenicy w marcu 2025 roku. W wyliczeniu ujęto wszystkie koszty od materiału siewnego, przez zabiegi agrotechniczne po nawozy, pracę ciągnika, podatki itd. Przy kosztach rzędu 7 605,66 zł na hektar ubezpieczenie upraw to 77,95 zł. Proszę Państwa to praktycznie 1% kosztów. Ten 1% może zdecydować o przyszłości gospodarstwa, o odzyskaniu utraconych dochodów. Pozostając przy pszenicy  załóżmy, że szkoda np. z gradu zniszczyła 50% plonów na naszym hipotetycznym polu.  Przy plonie 7 ton z hektara na chwilę obecną odszkodowanie wyniesie 3 248,00 zł, przy stratach rzędu 100% będzie to 6 070,00 zł. To oczywiście kalkulacje, ostateczne odszkodowanie oraz składka zależą od wielu czynników, lecz przedstawione wyliczenie może dawać orientacyjny wgląd w sytuację.

Redakcja: Co można ubezpieczyć?

Krzysztof Powroźnik: Wybór zakresu ochrony zawsze jest kwestią indywidualną oraz związany jest z rodzajem upraw, które możemy chronić np. od gradu, przymrozków wiosennych, suszy, deszczu nawalnego, huraganu, powodzi, obsunięcia ziemi, lawiny lub pioruna.

Agnieszka Jabłońska:  Jeśli zaś chodzi o uprawy, można u nas ubezpieczyć między innymi zboża jare i ozime, kukurydzę, rzepak, okopowe, strączkowe, tytoń, warzywa, owoce i wiele innych roślin.

Redakcja: Jak przygotować się do kalkulacji polisy?

Andrzej Owerko: Aby kalkulacja przebiegała sprawnie, warto mieć ze sobą numery działek z obrębami, na których znajdują się uprawy. W przypadku gdy na jednej działce znajduje się więcej niż jedna uprawa potrzebne będą powierzchnie każdej z upraw.

Redakcja: Od kiedy rusza sprzedaż polis z dofinansowaniem?

Krzysztof Powroźnik: Większość Towarzystw Ubezpieczeniowych zadeklarowała, że uruchomi możliwość zawierania polis od poniedziałku 24.03.2025 roku. Tak więc zapraszamy do placówek Banku Spółdzielczego w Lubaczowie, a w przypadku Lubaczowa do dedykowanej dla ubezpieczeń placówki Skarbca Ubezpieczeń przy ulicy Rynek 29, czyli tuż obok biurowca Banku.

Redakcja: Czy pula środków na dofinansowanie jest ograniczona?

Krzysztof Powroźnik: Wzorem lat ubiegłych budżet na dofinansowania jest ograniczony. Zachęcamy więc aby nie zwlekać i  dzięki temu uniknąć sytuacji, w której pula środków będzie już wyczerpana w związku z czym koszt zawarcia polisy będzie wyższy.

Redakcja: Od kiedy chronione są uprawy?

Agnieszka Jabłońska: Karencja wynosi 14 dni, więc uprawy są chronione po 2 tygodniach od zawarcia polisy. Warto więc nie czekać i wykupić polisę zanim wejdziemy w okres wzrostu ryzyka wystąpienia negatywnych zjawisk.

Redakcja: Czy polisy mają wpływ na unijne dotacje dla gospodarstw?

Andrzej Owerko: To bardzo ważne. O ile w przypadku dopłat obszarowych sankcja nie jest zbyt dotkliwa i skutkuje obniżeniem dopłaty o 2 euro do hektara to w sytuacji gdy dojdzie do klęski żywiołowej Rolnik może stracić bardzo duże pieniądze. Dla przykładu w roku 2024 pomoc wypłacana z budżetu państwa przez ARiMR pomniejszana była o 50% jeśli w dniu wystąpienia szkód w uprawach przynajmniej 50% powierzchni upraw w gospodarstwie rolnym, z wyłączeniem wieloletnich użytków zielonych, nie było ubezpieczone co najmniej od jednego z ryzyk, o których wspominaliśmy wcześniej.

Agnieszka Jabłońska: Pamiętajmy, dobra polisa ubezpieczeniowa zapewni wypłatę odszkodowania przez Towarzystwo Ubezpieczeniowe. Warto więc zastanowić się od ilu ryzyk ubezpieczyć swoje uprawy. 

Redakcja: Dziękuję za rozmowę.

Krzysztof Powroźnik: Dziękujemy i raz jeszcze zachęcamy wszystkich Rolników do ubezpieczania swoich upraw. Jak sami Państwo widzicie fakt posiadania lub braku polisy może otworzyć lub zamknąć wiele możliwości związanych z pozyskaniem dodatkowych środków, które wraz z odszkodowaniem zbilansują ewentualne straty.

 

10000 Pozostało znaków