Elwira zmarła nagle w Chicago. Zbierają na ostatnią podróż do Lubaczowa
Kilka dni temu w Chicago niespodziewanie zmarła Elwira Skrętuła, 38-letnia mieszkanka Lubaczowa. Pogrążona w rozpaczy rodzina zdecydowała się utworzyć zbiórkę online, aby sprowadzić do Polski urnę z prochami zmarłej.
Elwira zmarła nagle i niespodziewanie w piątek 26 stycznia, w wieku 38 lat w Chicago, pozostawiając w żałobie mamę, rodzeństwo i przyjaciół. Rodzinie bardzo zależy na tym, aby urna z prochami Elwiry została pochowana w jej rodzinnym mieście Lubaczowie.
Koszty jakie rodzina musi ponieść na chwilę obecną: opłata za kremację w Stanach Zjednoczonych, sprowadzenie urny oraz załatwienie wszelkich formalności w USA wynosi około 25 000 złotych.
- Pomóżmy wspólnie zorganizować ostatnią podróż Elwiry do Lubaczowa, aby mogła spocząć wiecznie w swoim rodzinnym mieście. Pomóżmy rodzinie w tych ciężkich dla nich chwilach sprowadzić córkę do swojej mamy, siostrę do rodzeństwa, przyjaciółkę/znajomą do przyjaciół/znajomych i pożegnać ją po raz ostatni w gronie najbliższych. – apelują organizatorzy zbiórki