Prawo i Sprawiedliwość ze swoim programem jest alternatywą dla nieudolnych i szkodliwych rządów koalicji PO ? PSL ? przekonywali wczoraj (21.09) politycy największej opozycyjnej partii podczas spotkania z mieszkańcami Lubaczowa.
W Lubaczowie na spotkanie z politykami PiS przybyło wiele osób. Wszystkie miejsca siedzące w MDK były zajęte. Mimo zapowiedzi z powodu przeziębienia nie dojechał lider PiS - Jarosław Kaczyński. Parlamentarzyści i samorządowcy tego ugrupowania mówili o potrzebie gruntownych zmian w Polsce.
Na spotkaniu pojawili się:
- Lucjan Kuźniar - Wicemarszałek Województwa Podkarpackiego
- Tadeusz Pióro - Członek Zarządu Województwa Podkarpackiego
- Bogdan Rzońca - poseł na Sejm
- Tomasz Poręba - poseł do Parlamentu Europejskiego
- Andrzej Matusiewicz - senator
Zdaniem liderów PiS, otwarte spotkania mają dać szansę przyszłym wyborcom wysłuchania autentycznych, a nie wyrwanych z kontekstu czy zmanipulowanych przez media tzw. głównego nurtu wypowiedzi działaczy tej partii.
Podkarpaccy liderzy tego ugrupowania zapewniali o zmianach, jakie PiS wprowadzi w przypadku wygranych wyborów parlamentarnych.
Tomasz Poręba, poseł do Parlamentu Europejskiego, przekonywał, że PiS jest alternatywą dla uległej polityki rządu PO ? PSL na arenie międzynarodowej, która stawia Polskę w roli petenta. Podkreślił, że wizytówką rządów PO są zamknięte i zlikwidowane zakłady pracy, m.in. stocznia w Szczecinie, na której terenie wybudowano hipermarket, czy stocznia w Gdyni, zamknięte cukrownie, zlikwidowane bądź zredukowane połączenia kolejowe czy niedokończone autostrady.
? My na taką politykę się nie zgodzimy. Dlatego jesteśmy alternatywą dla Donalda Tuska i PO, że o rolników, stoczniowców i o polskie bezpieczeństwo energetyczne będziemy dbać ? zapewniał europoseł Poręba.
Politycy PiS, którzy stawiają na aktywność w terenie i spotkania z mieszkańcami, zapewniali, że ich ugrupowanie w przeciwieństwie do ekipy Donalda Tuska nie unika konfrontacji z wyborcami, dyskusji i trudnych pytań np. o gospodarkę czy rolnictwo.
Wskazywali też na konieczność zwiększenia nakładów na opiekę zdrowotną i poprawę warunków dla rolników. Podkreślali zaniedbania i uległość rządu Donalda Tuska, co powoduje, że wysokość dopłat bezpośrednich dla polskich rolników jest jedną z najniższych w Unii Europejskiej.
Źródło: zlubaczowa.pl, Nasz Dziennik
{fcomment}{flike}