Featured

Dachowanie w Zalesiu i niegroźne kolizje. "Śliski" poranek na drogach powiatu

Dzisiejszy poranek niewątpliwie zaskoczył kierowców i drogowców. Na drogach powiatu lubaczowskiego doszło do wielu kolizji. W Zalesiu dachowała Toyota, do szpitala trafiła kierująca pojazdem

Zima po raz kolejny zaskoczyła kierowców. Dzisiejszej nocy spadł śnieg co sprawiło, że zrobiło się bardzo ślisko. Na drogach pojawiła się tzw. "szklanka"  i bardzo utrudniała życie kierowcom, którzy nie radzili sobie z panującymi warunkami.

Najpoważniej wyglądał wypadek na trasie Oleszyce - Zalesie. Kobieta, kierująca Toyotą Auris straciła panowanie nad pojazdem w wyniku czego samochód kilkakrotnie dachował. Jako pierwsi na miejscu pojawili się strażacy z OSP Oleszyce, którzy zajęli się poszkodowaną, a także zabezpieczyli miejsce zdarzenia. Po chwili dojechali strażacy z PSP Lubaczów, karetka pogotowia oraz policjanci. Kierująca trafiła do lubaczowskiego szpitala. Służby kierowały ruchem wahadłowo, komplikacje na drodze trwały od 8:20 do 12:30.

Niebezpiecznie było również w Oleszycach. Śliska powierzchnia drogi była sprawczynią kilku kolizji.

Napisał do nas Jan z Oleszyc:

Dzisiaj rano było bardzo ślisko. W centrum Oleszyc zabrakło służb. Ludzie sami posypywali drogi solą, bo nie dało się jeździć. Przede mną auto uderzyło w inny pojazd, bo nie dał rady wyhamować. Tir który zatrzymał się i już nie mógł wyjechać, jego koła cały czas się ślizgały. Policja musiała kierować ruchem wahadłowo.  Gdzie były służby odpowiedzialne za stan dróg" " relacjonuje nam i pyta się czytelnik.

Dostajemy również informacje, że w Lubaczowie również kierowcy nie radzili sobie z trudnymi warunkami.  Tam również zderzyło się kilka aut.

Pomimo tak wielu zdarzeń do szpitala trafiło tylko kilka osób z niegroźnymi obrażeniami.

Kierowcy! Pamiętajcie, że "szklanka" na drogach to częste zjawisko. Bądźmy czujni, bo służby drogowe mogą zaspać. Pamiętajcie o tym aby jechać powoli i rozważnie, zachowując odpowiedni odstęp za autem poprzedzającym.

Źródło: zlubaczowa.pl

ktos
w tym roku zima chyba po raz pierwszy zaskoczyła kierowcow ...
0
gogo
niechby jeszcze szybciej zapie.dalala....
0
oko
Pierwsze piaskarki w Oleszycach pojawiły się dopiero po godzinie 9 kiedy wszyscy wyjechali już do pracy i szkół. Droga przez Oleszyce jest najważniejszą w powiecie (bo to trasa wojewódzka i jest zasadniczo duży ruch), a nasi drogowcy śpią do godziny 9, a ludzie pchają nawzajem swoje auta bo inaczej nie dało rady wyjechać. Ten kierowca tira o którym wspomniano w artykule był tak zdesperowany, że do sklepu sam poszedł po sól i posypał drogę. Na tej trasie piaskarki powinny pojawić się wczesnym PORANKIEM. Gdyby tak było byłby mniej rozbitych aut. A może to celowe zagranie? ; )) Chcą dać więcej pracy ubezpieczycielo m. ; ) Była jeszcze jedna komiczna sytuacja. Jak już ci drogowcy przyjechali to 3 piaskarki jechały za sobą rzucając sól i piasek sobie pod koła. Czekajcie, bo niedługo oprócz obowiązkowych alkomatów wejdzie obowiązkowa piaskarka w naszych autach. TYMCZASEM: Zima zaskoczyła kierowców!
0
Wolt
Zima znów zaskoczyła drogowców !!! Przyszła później niż każdy się jej spodziewał, ale to nie powód żeby piaskarki nie jeździły !!! Byłem na miejscu wypadku, było bardzo ślisko, po prostu "SZKLANKA". Piaskarki powinny jeździć już od 5 rano, a pierwsza przejechała przez trasę Oleszyce-Zalesie o godzinie 10:30. Co oni robią rano? Czy na powiecie lubaczowskim jest tylko jeden taki samochód? Druga sprawa ta droga! Jak piszą inni bardzo słusznie. Kobieta, która kierowała samochód jechała od strony Jarosławia. Przy zjeździe z ostatniego odcinka nowego 25m odcinka podbiło ją, i wpadła w poślizg. Całe szczęście, nie jechała szybko. Nie stety nie wyprowadziła samochodu z poślizgu i wpadła do rowu gdzie 2 razy koziołkowała. Nic się jej nie stało, miała zapięte pasy bezpieczeństwa. Lipina i kolejna kolizja, kierowa TIRa z naczepą, jechał powoli, ale wyskoczyła mu sarna. Spanikował i delikatnie chciał ją ominą lecz samochód pojechał prosto z powodu bardzo śliskiej nawierzchni, zaparkował w polo skąd nie mógł wyjechać. Oleszyce kolejny TIR zablokował miejscowość z powodu śliskiej nawierzchni, jego pojazd nie mógł ruszyć z miejsca, Moje pytanie, co robili w tedy drogowcy ? Wygrywają przetargi, biorą kasę i nic nie robią?
0
t
hanba
0
lubaczow
JESZCZE TRZEBA SPOMNIEC TE TIRY CO SIE ZATRZYMYWALY NA CPN-IE I PRZED wjazdem do oleszyc bo nie dali rady zjezdzac z gorki. Jak ja jechalem to jeszcze innego tira w lipinie wyciagali traktorem duzym z rowu, a ten tir w lesie przed lipina pojechal chyba z 20 m wpola. Droga z lubaczowa do wolki zapalowskiej byla strasznie sliska szklanka, wjechalismy w powiat jaroslawski odrazu inaczej mozna bylo jechac, jak zwykle zima przyszla za szybko moze jak by przyszla za 2 miesiace to by nie zaspali drogowcy.
0
sam
Do roboty! To, że sniegu nie ma nie znaczy że można spać! DROGI ŁATAĆ!
0
gg
===================EDYTOWANE PRZEZ REDAKCJĘ (po co te wyzwiska?)=================== po co bylo piaskarki o 5 rano skoro wszystko sie topilo. zaczelo marznac okolo 8 pozatym piaskarki nie stoja zaladowane caly czas wiec policz jeszcze zaladunek i wyjazd.
0
Tomek
Powinni stać załadowane cały czas a to że zaczęło topnieć to nie znaczy że powinni stać na bazie tylko powinni być na trasie i posypywać drogę.
0

1000 Pozostało znaków