27-latek uciekał przed policją, bo wcześniej wypił. Trafił do aresztu
fot. archiwum ZLUBACZOWA.PL
W sobotę (24.02) policja zatrzymała kierowcę mitsubishi, który unikając kontroli, spowodował kolizję. Miał ponad 0,6 promila alkoholu. Został zatrzymany, usłyszał zarzuty i teraz o jego losie zadecyduje sąd.
24 lutego br., przed godz. 10.30 w Dąbkowie w gminie Lubaczów, policjanci zespołu patrolowo-interwencyjnego, przeprowadzali czynności do „akcji trzeźwość”.
W trakcie działań, funkcjonariusze zauważyli kierującego mitsubishi, który na widok prowadzonej kontroli, próbował pośpiesznie zawrócić samochód doprowadzając do kolizji drogowej z prawidłowo zaparkowanym BMW. Mężczyzna nie reagował na sygnały świetlne i dźwiękowe do zatrzymania pojazdu i kontynuował jazdę dopuszczając się szeregu wykroczeń m.in. dwukrotnie przejechał przez skrzyżowanie na czerwonym świetle. 27-latek został zatrzymany przez policjantów na ul. Nowej w Lubaczowie.
Jak się okazało 27-letni mieszkaniec powiatu oleśnickiego miał ponad 0,6 promila alkoholu w organizmie. Wraz z 27-latkiem,w pojeździe znajdował się pasażer, który był trzeźwy.
27-letni kierujący mitsubishi trafił do policyjnego aresztu, a po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje sąd.