
Bolesny cios w ostatniej akcji. Sandecja Nowy Sącz pokonała Pogoń-Sokół Lubaczów
fot. Sandecja Nowy Sącz
W 31. kolejce Betclic 3. ligi Pogoń-Sokół Lubaczów stoczył zacięty bój z liderem tabeli – Sandecją Nowy Sącz. I choć był bliski wywiezienia cennego punktu, wszystko rozstrzygnęło się w dramatycznych okolicznościach. Gospodarze zdobyli zwycięskiego gola w ostatnich sekundach doliczonego czasu, zadając lubaczowianom wyjątkowo bolesny cios w trwającej walce o utrzymanie.
Spotkanie rozpoczęło się pod dyktando gospodarzy, którzy szybko narzucili swoje warunki, jednak mimo kilku rzutów rożnych nie byli w stanie zagrozić bramce Tomasza Siryka. Poza jedną groźną sytuacją po rzucie wolnym egzekwowanym przez Mikołaja Kwietniewskiego, którą świetnie wybronił lubaczowski bramkarz, pierwsza połowa nie przyniosła wielu emocji. Goście grali mądrze w defensywie i skutecznie rozbijali ataki Sandecji.
Po przerwie mecz długo nie przynosił większych emocji. Pierwszy celny strzał drugiej połowy padł dopiero w 83. minucie, a chwilę później sędzia podyktował rzut karny dla gospodarzy po dość kontrowersyjnej sytuacji. Adam Imiela popchnął zawodnika Sandecji w polu karnym, jednak w opinii wielu kibiców nie było to przewinienie zasługujące na „jedenastkę”. Co więcej, obrońca Pogoni za to zagranie obejrzał drugą żółtą kartkę i musiał opuścić boisko.
Rzut karny pewnie wykorzystał Mikołaj Kwietniewski. Pogoń-Sokół, grając w osłabieniu, rzucił się do ataków i w doliczonym czasie gry po precyzyjnej główce Pawła Oleksego doprowadził do remisu 1:1.
Gdy wydawało się, że zespół z Lubaczowa wywiezie z Nowego Sącza cenny punkt, padł cios, który może mieć poważne konsekwencje. W ostatniej akcji meczu Sandecja przeprowadziła jeszcze jedną ofensywę, a niefortunna interwencja Bruno Żołędzia zakończyła się golem samobójczym i zwycięstwem gospodarzy 2:1.
Dla Pogoni-Sokoła to 17. porażka w sezonie. Tym bardziej dotkliwa, że we wtorek odbyły się dwa inne ważne spotkania z bezpośrednimi rywalami w walce o utrzymanie. Świdniczanka Świdnik pokonała Wiślan Skawinę 2:0 i powiększyła swoją przewagę nad zespołem z Lubaczowa do trzech punktów. Natomiast KS Wiązownica przegrała u siebie z Wisłoką Dębica 0:1 i to jest jedyna dobra wiadomość, bo na razie Pogoń-Sokół Lubaczów utrzymała 3 punkty przewagi nad tą drużyną.
Na finiszu sezonu Pogoń-Sokół Lubaczów rozegra trzy mecze - wszystkie o utrzymanie. Najpierw, 25 maja o 15:00, podejmie u siebie Koronę II Kielce (6. miejsce). Następnie, 30 maja o 19:55, zmierzy się na wyjeździe z Chełmianką Chełm (7. miejsce). Na zakończenie, 7 czerwca o 15:00, lubaczowianie zagrają u siebie z ostatnią w tabeli Unią Tarnów (18. miejsce).
sobota, 7 czerwiec 2025 | ||
![]() |
3 : 0 |
![]() |
15:00 |
1-0 Mikołaj Kwietniewski (87-rzut karny)
1-1 Paweł Oleksy (91)
2-1 Bruno Żołądź (93-gol samobójczy)
Pogoń-Sokół Lubaczów: Siryk- Ausfeld (60. Grabowski), Płonka, Oleksy, Bystrek- Guedes (78. Doniecki), Żołądź- Bielenda, Roslyakov, Rusyan (89. Felicia)- Imiela.
TABELA
Pos | Team | Pl | Pts | W |
---|---|---|---|---|
1. |
![]() |
34 | 74 | 22 |
2. |
![]() |
34 | 68 | 22 |
3. |
![]() |
34 | 65 | 19 |
4. |
![]() |
34 | 63 | 19 |
5. |
![]() |
34 | 62 | 18 |
6. |
![]() |
34 | 61 | 17 |
7. |
![]() |
34 | 55 | 16 |
8. |
![]() |
34 | 53 | 15 |
9. |
![]() |
34 | 53 | 16 |
10. |
![]() |
34 | 46 | 14 |
11. |
![]() |
34 | 41 | 11 |
12. |
![]() |
34 | 41 | 11 |
13. |
![]() |
34 | 39 | 10 |
14. |
![]() |
34 | 39 | 10 |
15. |
![]() |
34 | 37 | 10 |
16. |
![]() |
34 | 30 | 7 |
17. |
![]() |
34 | 19 | 5 |
18. |
![]() |
34 | 10 | 2 |