W sobotę 26 października o godzinie 14:00 na stadionie w Lubaczowie Pogoń-Sokół zmierzy się z liderem Betclic 3. ligi, Sandecją Nowy Sącz. Drużyna z Lubaczowa, walcząca o utrzymanie, stanie przed trudnym zadaniem, mierząc się z zespołem, który dominuje w rozgrywkach. Mimo różnicy w tabeli, podopieczni trenera Konrada Wójtowicza będą liczyć na niespodziankę i cenne punkty.
Dla podopiecznych trenera Konrada Wójtowicza będzie to wyjątkowo trudne spotkanie, ponieważ ich rywal to drużyna, która dominuje w tegorocznych rozgrywkach. Sandecja ma na swoim koncie 32 punkty, zdobyte w 13 meczach, wygrywając aż 10 z nich, remisując 2 i przegrywając tylko 1. Na własnym stadionie Sandecja jest niepokonana, wygrywając wszystkie 6 spotkań, strzelając 19 bramek i tracąc zaledwie 4. Nieco gorzej sytuacja wygląda na wyjazdach, gdzie piłkarze z Nowego Sącza dwa mecze zremisowali i jeden przegrali.
Pogoń-Sokół Lubaczów znajduje się na 14. miejscu w tabeli z dorobkiem 15 punktów, co oznacza, że drużyna z Lubaczowa musi walczyć, aby nie znaleźć się w strefie spadkowej. Podopieczni trenera Wójtowicza wygrali dotychczas 4 mecze, zremisowali 3, a przegrali 6. W tym sezonie strzelili 19 bramek, tracąc 20. Na własnym stadionie Pogoń-Sokół zdołała zdobyć 9 punktów, co pokazuje, że u siebie potrafią być groźni, ale przed nimi teraz prawdziwe wyzwanie – zmierzenie się z liderem.
Mimo że Sandecja Nowy Sącz jest faworytem, drużyna z Lubaczowa może spróbować zaskoczyć, szczególnie że motywacja do oddalenia się od strefy spadkowej jest ogromna. Czy podopieczni trenera Wójtowicza zdołają przeciwstawić się liderowi i zdobyć cenne punkty? O tym przekonamy się już w sobotę.
Takie porównanie do PSG czy Manchester nie oddaje specyficznego charakteru lokalnych klubów sportowych, których znaczenie dla społeczności wiąże się z budowaniem tożsamości miasta i angażowaniem lokalnych zawodników oraz kibiców. W przypadku klubów lokalnych, często to właśnie lokalne wsparcie i aktywność społeczności nadają klubowi jego unikalną wartość i autentyczność.
Dla wielu mieszkańców Lubaczowa obecność właściciela z zagranicy oraz drużyny złożonej głównie z zawodników spoza regionu osłabia poczucie, że klub reprezentuje miasto i jego mieszkańców.
Wiele klubów z podobną strukturą podlega fluktuacjom w zależności od aktualnych wyników sportowych i finansowych. Kluby zarządzane przez lokalnych właścicieli lub wspierane przez społeczność mają zazwyczaj większe szanse na trwałość, ponieważ ich działalność jest zakorzeniona w lokalnych potrzebach, tradycji oraz wsparciu społecznym. W takim przypadku długoterminowa stabilność nie jest uzależniona wyłącznie od bieżących wyników finansowych, co może dać im większe poczucie przynależności i tożsamości.
Ważne jest, aby klub posiadał strukturę i zasady działania, które dają pewność, że będzie on funkcjonował w mieście przez wiele lat, a nie tylko tak długo, jak długo są prywatne środki.