
24-latek próbował ominąć zwierzę. Stracił panowanie nad autem i wjechał w ogrodzenie
fot. KPP Lubaczów
W miejscowości Załuże 24-letni kierowca audi stracił panowanie nad pojazdem, gdy na drogę wbiegło zwierzę. Mężczyzna był trzeźwy i nie odniósł obrażeń. Policja bada szczegóły zdarzenia.
Dziś przed południem w miejscowości Załuże doszło do niebezpiecznego zdarzenia drogowego. Jak wynika ze wstępnych ustaleń, 24-letni kierowca audi stracił panowanie nad pojazdem, gdy na jezdnię nagle wbiegło zwierzę. Mężczyzna próbował uniknąć kolizji, jednak gwałtowny manewr sprawił, że auto wypadło z trasy.
Na szczęście kierowca nie odniósł żadnych obrażeń, a badanie wykazało, że był trzeźwy.
- Na miejscu pracowali policjanci, którzy prowadzą dalsze czynności w celu ustalenia dokładnych okoliczności tego zdarzenia drogowego. - mówi rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Lubaczowie mł. asp. Marzena Mroczkowska
Warto przypomnieć, że niespodziewane wtargnięcie zwierzęcia na drogę to jedna z częstszych przyczyn kolizji, zwłaszcza na trasach przebiegających w pobliżu terenów leśnych. W takich sytuacjach liczy się refleks kierowcy, ale także odpowiednia prędkość, która może pomóc uniknąć groźnych konsekwencji.
fot. KPP Lubaczów
Gość przez Załuże bardzo często zasuwał ile fabryka dała, niestety dziś popadało i gościu nie wyrobił na zakręcie.
Dobrze , że kogoś nie zabił.
Ps. Panie Wójcie gdzie chodnik, dla bezpieczeństwa?
Panie Radny Załuża, obiecał Pan przed wyborami na radnego chodnik przez całe Załuże , no czekamy z niecierpliwości ą .
druga sprawa że mamy w Załużu trzech...czterech takich kierowców...
kwestia czasu że znów coś się wydarzy... andrianki, kubusie i inne gagatki
tu nawet złoty chodnik nie pomoże....