
Portret Hucułki i fotografie z Lwowa – nowe nabytki Muzeum Kresów
fot. Muzeum Kresów w Lubaczowie
Do zbiorów Muzeum Kresów w Lubaczowie dołączyły dwa niezwykle cenne obiekty związane z historią nieistniejącego już dworu rodziny Fangorów we wsi Świdnica pod Jaworowem (obecna Ukraina). Zakupione dzieła – obraz Seweryna Obsta oraz unikatowy album fotograficzny z początku XX wieku – stanowią nie tylko świadectwo przeszłości, ale też wyjątkowy zapis kultury i tożsamości polskich Kresów.
Portret Hucułki od mistrza Huculszczyzny
Pierwszym z pozyskanych eksponatów jest obraz „Hucułka / Góralka”, namalowany w 1909 roku przez Seweryna Obsta – polskiego malarza, etnografa i dokumentalistę kultury Huculszczyzny. Dzieło przedstawia kobietę w tradycyjnym stroju ludowym, na tle typowej huculskiej chaty. Jak podkreślają pracownicy muzeum, „Huculszczyzna była głównym tematem twórczości Obsta”, który przez wiele lat mieszkał w Żabiem i Jaremczu, zajmując się badaniem i utrwalaniem lokalnej kultury.
Artysta był związany ze środowiskami twórczymi Wiednia, Lwowa i Krakowa, gdzie przyjaźnił się m.in. z Witoldem Pruszkowskim. Jego twórczość obejmuje portrety, sceny rodzajowe i krajobrazy, często przesycone satyrycznym tonem. Obraz zakupiony przez lubaczowskie muzeum został oprawiony we wtórną ramę i sygnowany w lewym dolnym rogu.
Fotograficzne dziedzictwo Radzikowskich
Drugim obiektem jest album fotograficzny z 98 zdjęciami, który najprawdopodobniej został wykonany przez Jana Kantego Walerego Eljasza Radzikowskiego lub innego członka jego rodziny. To artysta znany jako popularyzator Tatr, współzałożyciel Towarzystwa Tatrzańskiego, autor przewodników, malarz i fotograf.
W albumie znajdują się portrety członków rodziny Radzikowskich oraz liczne widoki Lwowa, Żółkwi, Hrebenowa i mniej znanych miejscowości w Karpatach. Jak zaznacza muzeum, fotografie te mają nie tylko wartość artystyczną, ale również dokumentalną – przedstawiają świat, który dziś istnieje już tylko w pamięci i na archiwalnych kadrach.
Dziedzictwo Kresów pod opieką muzeum
Całe zadanie udało się zrealizować dzięki wsparciu finansowemu Województwa Podkarpackiego. Dotacja celowa wyniosła 24 000 zł, a wkład własny muzeum to 480 zł. Łączny koszt zakupu obu obiektów wyniósł 24 480 zł.
Jak podkreśla Muzeum Kresów, obie pamiątki mają ogromną wartość dla badań nad historią Kresów Wschodnich i dziedzictwem kulturowym polskiej obecności na tych terenach. Trafiły do instytucji, która od lat dokumentuje, zachowuje i popularyzuje dorobek dawnych ziem Rzeczypospolitej.