Mnóstwo bramek w 8 serii gier w lubaczowskiej A klasie

Festiwal strzelecki urządzili sobie piłkarze lubaczowskiej A klasy. W 8 kolejce, która stała pod znakiem pogromów, padło łącznie 32 gole. Najwięcej z nich padło w Łukawcu oraz Narolu. Z kolei najwięcej emocji dostarczyli kibicom piłkarze Rolnika Wólki Krowickiej oraz Młodowa.

Obecny lider rozgrywek, a więc Zryw, na swoje spotkanie udał się do Wólki Krowickiej. Dla piłkarzy z Młodowa było to 3 derbowe starcie w przeciągu ostatnich 4 tygodni.

Początek spotkania był dość wyrównany, a gra toczyła się głównie w środku boiska. Z każdą kolejną minutą zawodnicy gości zaczęli jednak przejmować inicjatywę. To się opłaciło, ponieważ już po 10 minutach objęli prowadzenie. Michał Kuziemski dośrodkował z lewej strony boiska, a Marcin Gotkowski strzałem głową skierował piłkę do bramki. Niedługo później Młodów mógł podwyższyć prowadzenie. Najpierw Konrad Kobiałka minimalnie chybił uderzając piłkę po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Potem Marcin Gotkowski świetnym prostopadłym podaniem znalazł Michała Kuziemskiego, który znalazł się w bardzo dobrej sytuacji, lecz piłka po jego strzale przeleciała nad poprzeczką. Gospodarze próbowali odgryzać się pojedynczymi atakami. Mieli nawet dobre okazję na gola, jednak Grzegorz Furgała minimalnie chybił z odległości ok. 15 metrów, oraz dobrze spisywał się Piotr Zaremba, który obronił strzał Bartosza Kornagi. Pod koniec pierwszej połowy Michał Kuziemski po zamieszaniu w polu karnym podwyższył prowadzenie. Druga połowa rozpoczęła się nie najlepiej dla zawodników Rolnika. Po 5 minutach, ostatni obrońca gospodarzy- Rafał Furgała próbował powstrzymać Michała Kuziemskiego, jednak zrobił to nieprzepisowo i sędzia pokazał mu czerwoną kartkę. Do rzutu wolnego z ok. 18 metrów podszedł Marcin Gotkowski, dobrze uderzył lecz piłkę po jego strzale z linii bramkowej wybił zawodnik z Wólki Krowickiej. Mimo gry w osłabieniu gospodarze strzelili bramkę kontaktową. Po dośrodkowaniu z lewej strony, Grzegorz Furgała strzelił przy krótkim słupku.  Już kilka minut później zawodnicy z Młodowa ponownie objęli dwubramkowe prowadzenie. Michał Kuziemski dostał prostopadłe podanie i w sytuacji sam na sam pokonał bramkarza rywala. Jednak już praktycznie w kolejnej sytuacji drużyna z Wólki Krowickiej zmniejszyła stratę. Po składnej akcji Bartosz Kornaga dostał piłkę w polu karnym i strzałem z półwoleja pokonał bramkarza. Do końca meczu to zawodnicy z Młodowa częściej utrzymywali się przy piłce, gospodarze od czasu do czasu wychodzili z kontratakami, lecz do końca meczu nie padła już żadna bramka i drużyna Zrywu umocniła się na pozycji lidera.

W Nowym Dzikowie odbył się mecz pomiędzy Victorią Stary Dzików, a Startem Lisie Jamy. Kibice, mając w pamięci poprzednie mecze obu ekip, mogli spodziewać się dobrego widowiska, które przede wszystkim zaobfituje w bramki. W dwóch ostatnich spotkaniach padło aż 10 goli. Mecz lepiej rozpoczęli piłkarze gości, którzy byli stroną przeważającą i rozgrywali piłkę, szukając swoich okazji. Już w 7 minucie w szeregach defensywy Victorii zabrakło jednego zawodnika, co wykorzystał Nazarii Minkiv, który podał do Adriana Sitarza, a ten znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem gospodarzy – Tomaszem Ozimkiem. Ten ostatni musiał się ratować faulem, przez co sędzia bez wahania podyktował rzut karny. Do piłki podszedł zawodnik faulowany, lecz bramkarz świetnie wyczuł intencję strzelca i doskonałą paradą naprawił swój błąd. Niedługo później bramkarz gospodarzy złapał piłkę odbitą od Adama Jabłońskiego, przez co sędzia podyktował rzut wolny pośredni. Jednak i tym razem Tomasz Ozimek obronną ręką wybrnął z opresji. Po kwadransie, napór gości ustał i mecz się wyrównał.  Po nieco ponad  20 minutach, gospodarze objęli prowadzenie. Dominik Terambuła wykorzystał błąd obrońcy i zagrał prostopadłą piłkę do Marcina Sowy, a ten strzałem w długi róg bramki pokonał bramkarza Startu. Po stracie bramki zawodnicy z Lisich Jam próbowali zdobyć bramkę, jednak ich akcję rozbijały się o dobrze dysponowany tego dnia blok defensywny Victorii, przez co pierwsza połowa zakończyła się jednobramkowym prowadzeniem gospodarzy. Druga odsłona rozpoczęła się podobnie jak pierwsza. To Start zaatakował licząc na doprowadzenie do wyrównania. Mimo przewagi, większość strzałów zawodników z Lisich Jam było niecelnych. Po nieco ponad 60 minutach Victoria podwyższyła prowadzenie. Maciej Syryło zagrał górną piłkę do Dariusza Grzebiennika, a ten uderzył z powietrza, obrońca zatrzymał futbolówkę, która wpadła pod nogi Dominika Terambuły, który strzelił wprost w bramkarza, a w rozpaczliwej próbie wybicia piłki wślizgiem, do własnej bramki skierował Dariusz Klufas. 10 minut później drużyna z Dzikowa prowadziła trzema golami. Aleksander Sopel przejął piłkę przed polem karnym i technicznym strzałem trafił wprost w okienko bramki. Wynik na 4:0 ustalił Marcin Sowa, który po dwójkowej akcji z Aleksandrem Soplem po raz drugi pokonał bramkarza.

Roztocze Narol wysoko, bo aż 5:1 pokonało Czarnych Oleszyce.

Początek meczu był w miarę wyrównany i nie zapowiadał takiego wyniku końcowego. Gospodarze dlużej utrzymywali się przy piłce i starali się kreować akcję ofensywne. Ekipa z Oleszyc nastawiła się na grę  z kontry, i kilkukrotnie zagościli w polu karnym rywala właśnie po szybkich kontratakach. Pierwsza bramka padła po nieco ponad 20 minutach. Przemysław Wawryca dostał dobre podanie, wyprzedził obrońców i pokonał bramkarza z Oleszyc. Jednak radość gospodarzy nie trwała zbyt długo. Już 2 minuty później na tablicy zrobiło się 1:1. Paweł Derylak uderzył z rzutu wolnego w słupek i po zamieszaniu w polu karnym, Łukasz Mazur skierował piłkę do bramki. 10 minut później, czerwoną kartkę otrzymał Sebastian Nisztuk, który kopnął Tomasza Sałka.  Mimo tego wydarzenia, ekipa gości nie wykorzystała gry w przewadze i pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1:1. Druga połowa rozpoczęła się bardzo dobrze dla zawodników z Narola. Po niespełna 10 minutach, Roztocze wyszło na dwubramkowe prowadzenie. Najpierw Mateusz Gałka pokonał bramkarza, a 2 minuty później Marcin Krupa fantastycznym strzałem z rzutu wolnego podwyższył prowadzenie na 3:1. Po tych dwóch szybkich ciosach zespół z Oleszyc, rzucił się do odrabiania strat i zaatakował większą liczbą zawodników. Mimo ataków nie potrafili po raz kolejny pokonać bramkarza z Narola, a na domiar złego stracili kolejnego gola oraz zawodnika. W 65 minucie Tomasz Traczyk w polu karnym łapał za koszulkę napastnika Roztocza, a sędziemu nie pozostało nic innego jak podyktowanie jedenastki oraz wykluczenie obrońcy Czarnych. Rzut karny pewnie wykorzystał Mateusz Gałka. Po wyrównaniu liczby zawodników, to gospodarze byli lepsi w swoich poczynaniach i stworzyli kilka groźnych akcji, lecz dobrze interweniował bramkarz z Oleszyc. Wynik na 5:1 ustalił Filip Gmiterek w końcówce meczu.

Drugie z rzędu zwycięstwo zanotował zespół Leśnika Płazów, który na własnym stadionie pokonał Błękitnych Futory 4:1. Gospodarze tego meczu jeszcze w pierwszej połowie, w przeciągu 15 minut objęli trzy bramkowe prowadzenie. Między 25, a 40 minutą Daniel Sigłowy, Mirosław Mazur oraz Piotr Bundyra umieszczali piłkę w siatcę. W drugiej odsłonie na gola kontaktowego Przemysława Hamułki odpowiedział ponownie  Piotr Bundyra, ustalając wynik na 4:1. Dzięki temu zwycięstwu, drużyna z Płazowa uplasowała się na 9 miejscu w tabeli.

Prawdziwy festiwal strzelecki w Łukawcu urządzili sobie piłkarze  z Cieszanowa, którzy rozbili rywala 6:0. Aż 4 bramki w tym spotkaniu strzelił Grzegorz Wróbel.

Kunsztem strzeleckim wykazał się również zawodnik Czerwonych Cewków Sebastian Jabłoński, który w Baszni Dolnej skompletował hat-trika, dzięki czemu walnie przyczynił się do zwycięstwa swojej drużyny 3:1 z Huraganem.

Horyniec-Zdrój uległ u siebie Granicznym Krowica 0:2.

To warto przeczytać

Wydarzenia

Teresa Pamuła kandydatką PiS do Parlamentu Europejskiego

30 kwiecień 2024

Na sygnale

Powiat lubaczowski: Nowi strażacy zdali egzamin. Mogą już brać udział w akcjach

30 kwiecień 2024

Edukacja

Uroczyste pożegnanie maturzystów w Technikum nr 1 i ZSCKR w Oleszycach

30 kwiecień 2024

Komentarze   

+1 # Kris 2018-10-10 17:21

Ostre strzelanie było nie w Cieszanowie, a w Łukawcu (Juwenia grała na wyjeździe).

Odpowiedz | Odpowiedz z cytatem |

+1 # Obserwator 2018-10-11 07:00

Bramkę dla Narola z rzutu wolnego strzelił Marcin Krupa.

Odpowiedz | Odpowiedz z cytatem |

-1 # rurij 2018-10-11 13:30

Lisie Jamy ;D;D;D

Odpowiedz | Odpowiedz z cytatem |

0 # lubicz 2018-10-11 16:14

Cytuję rurij:

Lisie Jamy ;D;D;D

Antonik Kamil wychowanek Startu został odkryciem wrzesnia w II lidze..... ma ktos wychowanka wyzej? (w RESOVII gra tez HASS)

Odpowiedz | Odpowiedz z cytatem |

+2 # a 2018-10-11 20:27

Michał Czarny- Puszcza Niepołomice- 1 liga. Tylko nie wiem czy wychowanek Pogoni czy Orkanu Załuże

Odpowiedz | Odpowiedz z cytatem |

-1 # lubicz 2018-10-11 21:39

Cytuję a:

Michał Czarny- Puszcza Niepołomice- 1 liga. Tylko nie wiem czy wychowanek Pogoni czy Orkanu Załuże

ale swij;-) a gdzie nastepni? moze w ....Oleszycach?

Odpowiedz | Odpowiedz z cytatem |

Odśwież komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.

Dodaj komentarz

Pamiętaj o tym, że w internecie nie jesteś anonimowy.

To Ty odpowiadasz, za to, co piszesz – portal w żadnym przypadku nie ponosi odpowiedzialności prawnej za Twoje teksty. Przypominamy, również że dodając komentarz, akceptujesz regulamin forum. Jeśli uważasz, że któryś z komentarzy nie powinien się tu ukazywać zgłoś nam to: redakcja@zlubaczowa.pl.

Imię (obowiązkowe)

E-Mail (obowiązkowe)

Wyślij

Skasuj

JComments