Co z powrotem od lutego dzieci do szkół?

fot. pixabay.comfot. pixabay.com

Na 99 proc. od początku lutego starsi uczniowie nie wrócą do nauki stacjonarnej w szkołach - powiedział minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Jednocześnie wyraził nadzieję na powrót uczniów do szkół w lutym, jeśli pozwoli na to sytuacja epidemiczna.

W ubiegłym tygodniu w poniedziałek po feriach zimowych uczniowie klas I-III szkół podstawowych i szkół specjalnych wrócili do nauki stacjonarnej. Uczniowie z klas IV-VIII szkół podstawowych i szkół ponadpodstawowych, tak jak przed feriami, kontynuują naukę zdalną. Mają zajęcia stacjonarne zawieszone do 31 stycznia.

Minister edukacji i nauki pytany był w środę w Radiu Plus o to, czy planowany jest w lutym powrót do nauki stacjonarnej uczniów starszych, którzy obecnie uczą się zdalnie.

"Planujemy cały czas i to jest w wariantach, które opracowaliśmy już w grudniu, kiedy zaplanowaliśmy dłuższą przerwę świąteczną i ferie zimowe, ale wszystko zależy od rozwoju pandemii koronawirusa" - powiedział Czarnek. Jednocześnie zaznaczył: "Od początku lutego na pewno nie, w moim przekonaniu, albo przynajmniej na 99 proc. nie. Natomiast w lutym mam nadzieję, że będą takie okoliczności pandemiczne, w których epidemiolodzy i wirusolodzy będą wyrażali zgodę do pójścia do nauczania stacjonarnego".

Dopytywany, jakie to mają być te okoliczności pandemiczne, odpowiedział, że to jest pytanie do epidemiologów i wirusologów. "To nie jest tylko kwestia spłaszczenia liczby zachorowań dziennych, czy zakażeń dziennych. To jest kwestia dynamiki rozwoju pandemii koronawirusa w Polsce i za granicami. Trzeba brać pod uwagę wszystkie okoliczności, które się dzieją w Europie i zagrożenie uderzenia trzecią falą, nową mutacją wirusa. To wszystko razem jest ważone i podejmowane są na podstawie tego decyzje. To są ważenia i decyzje, które podejmują epidemiolodzy i wirusolodzy, zwłaszcza ci, którzy są w radzie medycznej przy panu premierze" - wskazał.

Minister podał, że MEiN monitoruje sytuację w szkołach i przekazuje dane radzie. "A w szkołach dzieje się dobrze teraz" - ocenił Czarnek.

We wtorek - jak podał resort edukacji i nauki - nauka stacjonarna odbywa się w 14 310 szkołach podstawowych w klasach I-III, czyli w 99,1 proc. szkół podstawowych. W 17 podstawówkach w klasach I-III nauka odbywała się w trybie zdalnym, a w 116 w trybie mieszanym. O przejściu szkoły na tryb pracy inny niż stacjonarny decyduje organ prowadzący, za zgodą sanepidu, po rozpoznaniu sytuacji epidemicznej w placówce

Czarnek powtórzył też, że gdy zapadnie decyzja o powrocie kolejnych roczników uczniów do nauki stacjonarnej, to w pierwszej kolejności do niej wrócą uczniowie klas VIII i maturzyści, następnie klasy IV-VII i pozostałe klasy szkół ponadpodstawowych, jak zaznaczył "być może w hybrydowym ujęciu (...), być może stacjonarnie". Dodał, że w przypadku nauki w trybie hybrydowym będzie ona wyglądała tak jak jesienią - dyrektorzy szkoły będą organizowali naukę stacjonarną dla co najmniej 50 proc. uczniów, biorąc pod uwagę reżim sanitarny, który muszą zastosować i stan zdrowia nauczycieli.

W poniedziałek szef KPRM Michał Dworczyk zapowiedział, że w najbliższych dniach zapadną decyzje co do tego, czy obostrzenia, które są obowiązujące do końca stycznia będą przedłużone, czy będą w jakiś sposób zmodyfikowane. 

Źródło: PAP